Ostatnio pojawiło się kilka antarktycznych książek, więc poszłam w drugą stronę – Arktyka! Wyszło całkiem fajnie, bo nie jest to ani bajkowa opowieść o pięknie tej krainy, ani straszenie wszechobecną katastrofą klimatyczną. Choć co do tego ostatniego mam pewne uwagi. Na kruchym lodzie. Opowieść o Arktyce i zmianach klimatu to całkiem obszerne kompendium wiedzy o Arktyce, które podaje tę wiedzę w całkiem przyjemny sposób.
Opowieści z terenu
Autor jest profesorem ekologii, który przez kilkadziesiąt lat prowadził badania w Arktyce. Narracja może nie jest najbardziej gawędziarska, bo jest też sporo konkretów, ale czyta się całkiem przyjemnie. Tematy są przeróżne: od warunków życia ludzi, przez zmiany klimatu, polowania, trochę historii, po adaptacje zwierząt. Wszystko jednak się ładnie łączy.
W książce jest bardzo dużo zdjęć, wykonanych zarówno przez autora, jak i stockowych. I fajnie; wszystkie zagadnienia są dobrze zilustrowane, a książka przyjemniejsza w odbiorze. Niektóre zdjęcia to kompozyty albo ciekawe fotoszopki i czasami zastanawiałam się, co autor miał na myśli. 😉
Zwierzęta i klimat
Na kruchym lodzie w kompleksowy sposób porusza przeróżne tematy związane z arktycznym ekosystemem, głównie w formie opowieści z badań profesora lub zasłyszanych anegdot. Forma jest całkiem trafna, bo wspomniane historie są przeplatane z faktami na temat różnych gatunków zwierząt występujących w tym rejonie czy tego, jak funkcjonuje ekosystem. Większość książki jest poświęcona niedźwiedziom polarnym, ale jest też sporo o fokach, czy ptakach. W treści naturalnie wpleciona jest też narracja odnośnie do zmian klimatycznych.
Niedźwiedź polarny jest ostatnim wielkim drapieżnikiem na Ziemi, który nadal żyje „po swojemu”. Inne drapieżniki szczytowe, takie jak lwy i tygrysy, wegetują zamknięte w parkach narodowych i rezerwatach otoczonych zewsząd cywilizacją.
Na kruchym lodzie, rzeczywiście
Książka mi się całkiem podobała – do ostatniego rozdziału o przekazach medialnych i ochronie zwierząt. Tutaj było mało twardych argumentów, a raczej polemika z pewnymi rzeczami. Pojawiła się też krytyka programu Nasza planeta, a tego to ja nie „zniesę”. 😉 Oczywiście zachęcam do zgłębienia tematu, ja to zrobiłam.
Podyskutowałam sobie o problemach regionu z osobami zajmującymi się badaniami w Arktyce i zdania były podzielone. Jeśli macie wątpliwości co do treści przedstawianych w książkach, to szukajcie dodatkowych argumentów. Ja poszperałam i ostatniego rozdziału do końca nie kupuję. Chodzi mi o to, że nie wszystko jest czarno-białe i problemy Arktyki są bardzo złożone, a w ostatniej części książki zabrakło mi tej drugiej strony narracji. W ostatnim rozdziale profesor odnosi się głównie do Svalbardu i tego, że zwierzęta z ociepleniem klimatu na razie sobie radzą, a w ogóle to media przesadzają z klimatyczną nagonką. Nie jestem ekologiem i nie byłam w Arktyce, jednak interesuje mnie bardziej holistyczne podejście, a nie spłycanie problemu. Spłycanie, bo profesor zmian klimatycznych nie neguje.
Ze standardowych minusów pojawiły się zwierzęta liczone w sztukach i zdychanie. Zastanawiało mnie też, co oznacza termin romantyczne polowanie, ale zakładam, że chodzi o tradycyjne metody bez użycia broni palnej.
Arktyczna przygoda
Książka jest ciekawa i warta uwagi. Nie ze wszystkim się zgadzam, ale nie można jej odmówić ogromnej wartości merytorycznej, jeśli chodzi o przedstawienie ekosystemu Arktyki. Ciekawe opowieści pozwalają na przeniesienie się na wyspy archipelagu i zanurzenie w arktycznej historii.
Na kruchym lodzie. Opowieść o Arktyce i zmianach klimatu. Lech Stempniewicz. 2022. Wydawnictwo Bezdroża. ISBN 9788328389205.
[Jeśli kupisz książkę, dostanę prowizję. Ty nie ponosisz dodatkowych kosztów, a mi to pomaga :)]
Dodaj komentarz