Ależ ta seria się przede mną chowała. Niedźwiedzica z Baligrodu jest jedną z trzech książek Marcina Szumowskiego, w których przedstawia on historie jednego z najbardziej znanych leśniczych w Polsce, Kazimierza Nóżki. Kiedyś przypadkiem trafiłam na nią przeglądając Legimi; zdziwiłam się bardzo, bo to całkiem nowa książka jest!

Znani w mediach
Marcin Szumowski jest dziennikarzem, który odwiedził Kazimierza Nóżkę przy okazji kręcenia ujęć niedźwiedzi do jakiegoś programu telewizyjnego (niestety, w książce nie ma jego tytułu). Formuła tekstu to spotkania obu panów i opowieści tego drugiego o zwierzętach.
Kazimierza Nóżkę możecie kojarzyć z Facebookowego profilu nadleśnictwa, gdzie umieszczane są filmy i zdjęcia jego autorstwa. Podobno też z telewizji i filmiku z niedźwiedziami, ale ja tego medium akurat nie posiadam. Niemniej, profil nadleśnictwa kojarzę z kilku fajnych ujęć, które wyświetlały mi się jako popularne propozycje.
Niedźwiedzica z Baligrodu
Książka trochę przypomina mi publikacje Marcina Kostrzyńskiego czy Adama Wajraka, choć do tych autorów jednak jest mi bliżej. Są to przyjemne opowieści o mieszkańcach lasu i spotkaniach z nimi. W książce przedstawieni są również znajomi Kazimierza Nóżki i ciekawe historie z Bieszczad.
Tekst jest bardzo krótki (304 strony), wydanie zawiera też mnóstwo zdjęć. Jest 21 rozdziałów, które mają po kilka stron; można więc czytać je „z doskoku” bez utraty szerokiego obrazu całości.
Ledwo Kazek skończył opowiadanie, puszczyk poderwał się do lotu. Leśnik położył palec na ustach, co oznaczało, że mamy zachować absolutną ciszę. Chwilę później na polanę wturlały się dwie puszyste kulki, a z a nimi powoli kroczyła ich potężna mama. Spojrzałem na Kazia. Był wyraźnie wzruszony. To była Aga, jego ukochana niedźwiedzica.
Ach, ci leśnicy
Zaznaczyłam sobie sporo rzeczy, bo jednak z leśnikami nie do końca mi po drodze.
Przede wszystkim słownictwo hodowlane, czyli zwierzęta liczone w sztukach. Na pewno polowania, choć wspomniane pobieżnie, to w tekście co trochę przewijają się zrazy z dzika czy szynki z jelenia. Spuszczanie psów na niedźwiedzie, brutalne historie zabijania przydomowych psów przez wilki. Na doczepkę jeszcze robaki. Nie do końca podobało mi się też wchodzenie w interakcje ze zwierzętami.
Warto?
Książka jest okej, chętnie przeczytam pozostałe części serii, choć nie przepadam za tymi typowymi dla leśników rzeczami. Warto jednak poszerzać horyzonty, a jeśli się krytykuje, to na pewno dobrze poznać drugą stronę.
Jeśli lubicie historie z lasu, ale nie odstręczają Was też te niezbyt przyjemne, to Niedźwiedzica z Baligrodu jest książką do rozważenia. Zwłaszcza że seria chyba nie jest bardzo popularna – ja jej nie znałam!
Niedźwiedzica z Baligrodu i inne historie Kazimierza Nóżki. Marcin Szumowski. 2019. Oficyna 4eM. ISBN 9788366242074.
[Kupując książkę z mojego polecenia, nie ponosisz dodatkowych kosztów, a ja dostaję prowizję.]
Dodaj komentarz