W mediach społecznościowych mówi się sporo o tej książce; mnie też ten tytuł od razu zainteresował – nie tylko ze względu na tematykę, ale też na to, że z autorem bardzo polubiłam się przy okazji lektury jego wcześniejszej publikacji, Nie jesteś sam w domu. No i od razu wiedziałam, że po następną jego książkę też sięgnę. Tematyka jest nowatorska jak na książki popularnonaukowe, zajawka na okładce obiecuje pewnego rodzaju fantastykę przyrodniczą. Czy było warto?
mikroorganizmy
Nie jesteś sam w domu: o bakteriach i bezkręgowcach
Bardzo pozytywne zaskoczenie! Świetna książka, choć w większości o mikrobach, a patrząc na okładkę myślałam, że będzie więcej bezkręgowców. Drobnoustroje też są szalenie interesujące, więc nie narzekam. Kto żyje wokół nas? Czy warto być „sterylnym”?