Wyzwolenie zwierząt Petera Singera to książka kultowa – tytuł ten był jednym z pierwszych współczesnych dzieł o tak silnym wydźwięku i doczekał się wielu wznowień. Etyczne traktowanie zwierząt to temat wręcz palący, wśród wielu innych niecierpiących zwłoki spraw, którym jednak wolimy się biernie przyglądać jako społeczeństwo. W tym roku przeczytałam wyjątkowo wiele tytułów poświęconych prawom zwierząt, choć planowałam tylko jeden. Jakie wrażenie wywarło na mnie Wyzwolenie zwierząt?
Kontrowersyjny autor
Peter Singer jest australijskim etykiem i filozofem. Ma nietypowe poglądy na wiele spraw, w sieci można przeczytać o tych wzbudzających największe emocje, jak aborcja czy eutanazja. Poza tym chyba bez rewelacji, choć udziela się społecznie. Z ciekawostek, jego żoną jest Polka z Wałbrzycha, Renata Singer.
Książka po raz pierwszy ukazała się w 1975 roku, kiedy ruch hippisowski był już dobrze ukształtowany, co zapewne wywarło pozytywny wpływ na sukces tytułu.
Wyzwolenie zwierząt
W książce są aż trzy przedmowy (każda do kolejnego wznowienia), książka jest też zaktualizowana i część treści z pierwszego wydania usunięto. Nie miałam poczucia, że czytam „stary” tekst.
Przeczytałam już kilka książek o tej tematyce, prawie nic w tekście mnie więc nie zaskoczyło. Książka opisuje głównie wykorzystywanie zwierząt w okrutnych eksperymentach badawczych oraz hodowlę przemysłową. Porusza również kwestie zmiany diety na roślinną, czy genezę naszego podejścia do zwierząt.
Minusy?
Trochę zaskoczyła mnie długość przedmów, bo są strasznie długie! Przeczytanie trzech i dotarcie do pierwszego rozdziału zajęło mi trzy podejścia.
Co do polskiego wydania, to wyszło jak zwykle. W książce o etycznym traktowaniu zwierząt tradycyjnie używa się słownictwa hodowlanego (sztuki), pojawił się też 'homo sapiens’ (pisałam o tym tutaj) oraz 'małpy pazurzaste (wiewiórcze)’ – tu raczej chodziło generalnie o pazurkowcowate, a nie o sajmiri wiewiórcze.
Klasyka literatury zwierzęcej
Trudno mi ocenić, jak książka wypada na tle nowszych publikacji. Moim zdaniem trochę gorzej, ze względu na dość emocjonalny ton i to, że autor w moim odczuciu nachalnie prezentuje czytelnikowi swoje racje. Dzisiaj mamy więcej 'neutralnych’ reportaży, które starają się obiektywnie przybliżyć temat wykorzystywania zwierząt przez człowieka. Jednak rozumiem, że ze względu na ówczesny przekaz, ton książki mógł być nieco inny. W końcu pierwsze wydanie ukazało się 48 lat temu! Warto przeczytać, żeby zobaczyć, jak zmieniło się nasze podejście do zwierząt na przestrzeni lat.
Wyzwolenie zwierząt. Peter Singer. 2018. Wydawnictwo Marginesy. ISBN 9788365973498.
[Kupując książkę z mojego polecenia, nie ponosisz dodatkowych kosztów, a ja dostaję prowizję.]
Dodaj komentarz